Subaru Impreza WRC S5 to jedna z najbardziej rozpoznawalnych rajdówek przełomu lat 90. i 2000. Była to piąta ewolucja fabrycznego samochodu zespołu Subaru World Rally Team, przygotowana przez brytyjską firmę Prodrive na sezon Rajdowych Mistrzostw Świata 1999. Samochód ten był bezpośrednią kontynuacją poprzednich wersji WRC, ale wprowadzał szereg zmian technicznych i aerodynamicznych, które miały poprawić osiągi na zróżnicowanych nawierzchniach.
Impreza WRC S5 została zbudowana na bazie nadwozia typu GC8 i napędzana była dwulitrowym, turbodoładowanym silnikiem typu bokser o mocy około 300 koni mechanicznych. Zastosowano w niej zaawansowany napęd na cztery koła z aktywnymi dyferencjałami, sekwencyjną skrzynię biegów i rozbudowane systemy zarządzania silnikiem oraz zawieszeniem. Te elementy pozwalały na błyskawiczne dostosowywanie się do zmiennych warunków rajdowych – od asfaltu, przez szuter, aż po śnieg. Aerodynamikę poprawiono m.in. poprzez zastosowanie nowego tylnego skrzydła i przeprojektowanego przedniego zderzaka.
W sezonie 1999 za kierownicą Imprezy WRC S5 w barwach zespołu fabrycznego zasiadali m.in. mistrz świata Richard Burns oraz Juha Kankkunen. Choć nie udało się wtedy zdobyć tytułu, samochód był konkurencyjny i odnosił sukcesy w poszczególnych rajdach. Po zakończeniu służby w fabrycznym zespole, egzemplarze WRC S5 trafiały do klientów prywatnych i były wykorzystywane w krajowych mistrzostwach, również w Polsce.
W naszym kraju samochody Subaru Impreza w wersjach WRC cieszyły się dużą popularnością wśród czołowych kierowców. Na początku lat 2000 za kierownicą Subaru Imprezy WRC startowali między innymi Krzysztof Hołowczyc oraz Leszek Kuzaj – obaj odnosili sukcesy zarówno na trasach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, jak i w startach międzynarodowych.
Egzemplarz widoczny na zdjęciach to właśnie Impreza WRC S5 – czyli pełnoprawna wersja World Rally Car, a nie samochód klasy A8. Tym konkretnym autem w przeszłości jeździli Maciej i Krzysztof Oleksowicz, znani z występów w rajdach krajowych i zagranicznych. Był to wówczas jeden z najlepiej przygotowanych samochodów w prywatnych rękach w Polsce. Ostatnim kierowcą, który poprowadził ten egzemplarz w rajdzie, był Gracjan Predko.
Samochód można było zobaczyć na trzeciej edycji wystawy „Ikony Motoryzacji 2024” w Warszawie, która odbyła się na PGE Stadionie Narodowym pod hasłem „100 POJAZDÓW ZA 100 MILIONÓW”. Były tam prezentowane unikalne, trudno dostępne i bardzo drogie perełki motoryzacji. Wydarzenie przyciągnęło nie tylko pasjonatów samochodów, ale każdego, kto ceni sobie ich piękno i innowacyjność.