Mikrus MR-300 to polski samochód osobowy, który był produkowany w latach 1957-1960 przez WSK Mielec (nadwozie) we współpracy z WSK Rzeszów (silnik). Celowo zaprojektowany jako tani, masowy samochód, Mikrus był jednym z nielicznych polskich projektów motoryzacyjnych, które powstały w połowie 1950 roku. W 1956 roku rząd postanowił wykorzystać moce produkcyjne zakładów lotniczych WSK Mielec i WSK Rzeszów, które zajmowały się dotychczas produkcją samolotów i motocykli, do produkcji samochodów. Rzeszów opracował silnik, a Mielec zajęło się podwoziem i nadwoziem, nawiązując do niemieckiego Goggomobila (stąd skrót MR – Mielec Rzeszów). 22 lipca 1957 roku pokazano pierwsze prototypy samochodu jako wersje hatchback i kabriolet, a w końcu roku rozpoczęto produkcję pierwszej serii. W 1960 roku, gdy produkcja Mikrusa dobiegała końca, WSK Mielec opracowało w ciągu zaledwie 10 dni prototyp samochodu dostawczego o nadwoziu pick-up, który miał odpowiadać na dyrektywę rządu dotyczącą produkcji małolitrażowych samochodów dostawczych. Mimo ambitnych planów, produkcja Mikrusa nie przyniosła oczekiwanych rezultatów ze względu na wysokie koszty produkcji i nierealne ceny sprzedaży. W sumie wyprodukowano 1728 sztuk tego auta.
Samochód napędzany był silnikiem o pojemności 296 ccm:
- moc maksymalna: 14,5 KM (10,7kW) przy 5100 obr./min
- maksymalny moment obrotowy: 19,6 Nm przy 3500 obr./min
- prędkość maksymalna: 85 – 90 km/h
- średnie zużycie paliwa: 5–5,8 (4–6) dm³/100 km
Samochód Mikrus MR-300 pojawił się w kilku filmach fabularnych, w tym m.in.:
- „Liczę na wasze grzechy” (1972) – polska komedia sensacyjna w reżyserii Jerzego Zarzyckiego, w której Mikrus MR-300 pojawia się jako samochód, którym poruszają się Jan Kociniak i Witold Skaruch.
- „150 na godzinę” (2011) – polska komedia w reżyserii Wandy Jakubowskiej, w której Mikrus MR-300 gra rolę samochodu nauki jazdy.
- „Wojna domowa”, odc. „Dzień matki” (1965–1966) – polski serial komediowy w reżyserii Jerzego Gruzy, w którym sąsiad Jankowskich – Nowak zabiera Mikrusem MR-300 swoją matkę na wycieczkę.
- Oraz oczywiście w doskonałej polskiej komedii „Nie lubię poniedziałku” w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego. Mikrus MR-300 pojawia się jako samochód Hilarego Kurpanik, którym wyjeżdża spod plandeki sugerującej, że znajduje się pod nią znacznie większy samochód.
Samochód Mikrus MR-300 został zaprojektowany jako tani, masowy samochód, a jego cena miała nie przekraczać 25-30% ceny motocykla o podobnym pojemności skokowej. Ostatecznie cena autka była zbyt wysoka, co sprawiło, że produkcja tego auta nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Mikrus kosztował 50 tysięcy złotych, czyli około 50 ówczesnych średnich pensji (samochód Warszawa kosztował 120 tysięcy złotych). Wysoka cena samochodu nie pozwoliła na realizację ambitnych zamierzeń dotyczących masowej, indywidualnej motoryzacji. W związku z tym, wysoka cena była jednym z powodów zakończenia produkcji.
Szukasz nowego abonamentu na telefon lub internet?
Mam dla Ciebie świetną ofertę Premium Mobile! Możesz uzyskać specjalne warunki dla nowych klientów. Wystarczy, że przejdziesz na stronę operatora i umówisz się na rozmowę z konsultantem. Skorzystaj z tej okazji i ciesz się niższymi cenami na co dzień.